2012 Jeep Grand Cherokee SRT8 - 2012 Jeep Grand Cherokee SRT8 Review. 1. Sonoma Raceway is a World Class Roller Coaster. 2. How Japan Ruled the World With AWD. 3. Mexican YouTuber Arrested for
Mod. 2017er Jeep Grand Cherokee SRT „Night“ Performance Test: 0-100Km/h, 0-200Km/h natürlich auch mit Leistungsmessung. Wir haben in den letzten drei Jahren
Small overlap front: passenger-side. Rating applies to 2013-22 models built after January 2013. Tested vehicle: 2018 Jeep Grand Cherokee Sterling 4-door 4wd. The Jeep Grand Cherokee was redesigned for the 2011 model year. Beginning with 2013 models built after January 2013, the seat belts and airbags were modified to improve occupant protection
The fate of the high-performance Grand Cherokee remains uncertain. While the outgoing SRT and Trackhawk models (pictured) will continue for the 2021 model year, Jeep has yet to confirm the SRT
Introducing the latest thing in performance SUVs, the Grand Cherokee SRT8. Starting around $40,000, you can have an SUV packing a 6.1L high-output Hemi sportin' 420 eager ponies, all-wheel drive
pengertian hormat kepada orang tua dan guru. 19:55 Jeep Grand Cherokee to już nie spartańska terenówka. Komfortowe auto do zadań specjalnych w wersji SRT8 to prawdziwa fabryka adrenaliny Jeep Renegade | Pierwsza jazda | Zaskoczenie Patrząc na ogromne chrapy na masce SRT8 mam wrażenie, że stanąłem oko w oko z potężnym Głęboki, basowy pomruk silnika oznajmia, że nie ma z nim żartów. Cała okolica wyludniła się gdy tylko pierwszy ryk rozdarł okolicę. A może wszyscy pierzchli zawczasu? Zresztą nieważne, zaraz zniknę w paszczy potwora, który poniesie mnie daleko stąd. Gadzia charakterystyka Gdyby to był któryś z X-ów BMW z literką M, można by go opisać krótko: State of the Art. Ale to prosty Amerykanin z nierozsądnie wielkim, genetycznie zmodyfikowanym silnikiem, który nadmiar mocy oznajmia groźnym rykiem. Nie ma tu żadnych nowinek technicznych, drogich materiałów, czy kosmicznych wynalazków, a jedynie siła płynąca z mięśni. SRT8 to osiłek, czyli Muscle Car we współczesnym wydaniu SUV. Ma wszystko, co charakterystyczne dla umięśnionych aut. Silnik ma jedyny słuszny układ cylindrów: V8, pojemność jest abstrakcyjnie duża: 6,4 l., a mocy wystarczyłoby do napędu trzech Grandów: 477 KM. Jak na tradycyjne amerykańskie auto przystało cała moc idzie "z płuca", czyli nie ma tu żadnych turbosprężarek, kompresorów, czy innych wrogich prostocie rozwiązań. Jest za to odrobina tradycji w postaci hemisferycznych (półkulistych) komór spalania, po raz pierwszy zastosowanych przez Chryslera (obecny właściciel Jeepa) w 1951 roku. Dźwięk silnika Grand Cherokee SRT8 to poezja. Spodoba się każdemu, kto choć raz w życiu doznał gęsiej skórki słysząc amerykańskie V8 Z potrzeby ewolucji Czy genetyka ma coś wspólnego z motoryzacją? Okazuje się, że bardzo wiele. Tak jak miał sporo jednakowego DNA z którymś ze swoich roślinożernych kuzynów, tak SRT8 zalicza się do rodziny Grand Cherokee. Nikt z tym nie dyskutuje. Z tym, że różnice widać gołym okiem. Na masce znajdują się wielkie nozdrza łapczywie łapiące powietrze, duże 20-calowe koła nie tylko robią wrażenie, ale skrywają ogromne hamulce, które muszą poradzić sobie z zatrzymaniem niemal 3-tonowego cielska z prędkości 257 km/h. Jak na drapieżnika przystało, istotny jest czas ataku. Trzycyfrowa prędkość jest dopadana już po pięciu sekundach. Aby nadać SRT8 zwinności, podwozie obniżono o 2 cm. W paszczy ekstazy Dźwięk silnika Grand Cherokee SRT8 to poezja. Spodoba się każdemu, kto choć raz w życiu doznał gęsiej skórki słysząc amerykańskie V8. Za jego kierownicą doszedłem do wniosku, że dodawanie gazu to najprzyjemniejsza czynność na świecie. W zasadzie mógłbym cały czas naciskać naprzemiennie dwa wystające z podłogi pedały. I to wcale nie kręcąc silnik do granic możliwości, a gdzieś do okolic dwóch tysięcy obrotów. Wtedy najprzyjemniej brzmi. Hamować tylko po to, by za chwilę odpłynąć przy dźwiękach bulgoczącego HEMI. Silnik to nie jedyna rzecz na pokładzie Jeepa warta wzmianki. Specjaliści z SRT wyrzucili reduktor, wszak na tych kołach zjazd z utartych asfaltowych ścieżek i tak nie ma sensu. Jest za to napęd Quadra-Trac, który jest w stanie przekazać cały moment obrotowy na jedno tylne koło, oraz w adaptacyjne zawieszenie Selec-Trac dbające o nienaganną zwrotność. Ma aż 5 trybów, w tym dwa do szybszej jazdy. Sport przyda się, by wydobyć charakter na drodze, Track to ekstremalne ustawienia stworzone z myślą o jeździe po... torze. Klasyczne muscle cary z lat 60. mogły o takim "zawiasie" jedynie pomarzyć. Zastrzeżenia można mieć jedynie do pięciobiegowego automatu, którego praca jest jedynie zadowalająca. Zwłaszcza w trybie ręcznym reakcja na redukcję mogłaby być lepsza. Ale już niedługo w salonach będzie dostępna wersja po liftingu ze skrzynią o ośmiu przełożeniach. Pewnie powiecie, że w tym całym hipnotycznym otępieniu zapomniałem wspomnieć o tak istotnych rzeczach, jak ilość miejsca w środku, czy jakość użytych materiałów. W tym przypadku to tak naprawdę kompletnie nie ma znaczenia. Idąc do salonu po SRT8 nikt nie będzie wygłaszać sentencji typu "hmm, bagażnik mógłby być trochę większy", lub "czy oferujecie skórzaną tapicerkę lepszej jakości?". Chrysler z pomocą Fiata i tak już dużo zrobił w tym zakresie podnosząc jakość wykończenia swoich aut do standardów europejskich z lat 80. Bezsensowne jest też pytanie o zużycie paliwa, ale skoro już o tym wspomniałem... 20-25 l/100 km. Niezależnie od środowiska, w którym SRT8 akurat poluje. Ile kosztuje ta przyjemność? Jeep Grand Cherokee SRT8 kosztuje od 317 700 zł. Za konkurencję w postaci BMW X5, czy Mercedesa ML z silnikami o mocy ok. 400 KM trzeba zapłacić kilkadziesiąt tysięcy więcej i to przed doposażeniem. Topowe X5M kosztuje 487 900 zł, a ML 63 AMG 523 500 zł. Jeep Grand Cherokee V6 - test Summa Summarum Być może są szybsze SUV-y, być może są zwinniejsze, ale chyba żaden nie potrafi napompować tyle adrenaliny do krwi, co SRT8 czyni już jednym kopnięciem w pedał gazu. Ryk jego silnika jest jak spotkanie z W człowieku budzi się chęć życia i przeżywania go na wysokich obrotach. Tak, dźwięk silnika i odczucia jakie powoduje, to największa zaleta tego auta. Może i jedyna. Jest też oczywiście kilka powodów, by nie kupować Grand Cherokee SRT8. Ale jeśli kochasz amerykańską motoryzację, żaden z nich nie będzie miał znaczenia. Gaz Osiągi to nie wszystko. Silnik V8 HEMI dba o zmysły i nadaje temu autu sens. Hamulec Niska jakość użytych materiałów i wysokie zużycie paliwa - ale to naprawdę bez znaczenia. Jeep Grand Cherokee SRT8 | Kompendium >>> Jeep Grand Cherokee - lubiana terenówka z drugiej ręki <<<
Jeep Grand Cherokee SRT8 ma ośmiocylindrowy silnik o pojemności 6,4 l. Do setki przyspiesza w 5 s. Jest narowisty i trudny w prowadzeniu. Jest wspaniały! Takich samochodów już się dziś prawie nie produkuje. Olbrzymi silnik skryty pod maską Grand Cherokee SRT jest zaprzeczeniem ekologicznych trendów panoszących się od dłuższego czasu w motoryzacji. Co więcej, 468-konna wersja amerykańskiego SUV-a ma najgorsze właściwości do jazdy w terenie ze wszystkich dostępnych odmian Grand Cherokee. SRT8 ma najniższy wśród największych Jeepów prześwit poprzeczny - 20,3 cm (w stosunku do standardowych 21,8 cm). Kąta natarcia producent w najszybszej odmianie „Granda” nawet nie podaje. Nie wyposażył go także w reduktor. Czy ktoś jeszcze ma złudzenia? Grand Cherokee SRT8 z seryjnymi oponami w rozmiarze 295/45 R20 samochodem terenowym na pewno nie jest. Czym zatem jest? Autem sportowym? A może bliżej mu do sportowej lokomotywy? Zobacz też: Test Jeep Cherokee MJD Active Drive II Po zajęciu miejsca we wnętrzu, sportową odmianę „Granda” demaskują detale. Gruba, spłaszczona u dołu kierownica ze znaczkiem SRT nieśmiało sugeruje, że mamy do czynienia z niebanalną wersją Jeepa. To samo komunikują głęboko wyprofilowane fotele z wyszytymi emblematami. Poza tym – komputer pokładowy, design kopitu, są analogiczne do pozostałych odmian „Granda”. Poza aktywnym systemem napędu 4x4 SRT8 Selec-Trac. Kierowca ma do wyboru cztery tryby jazdy: tor, sport, auto, śnieg, holowanie. Jest też funkcja launch control, która tak steruje pracą silnika i napędu by umożliwić możliwie najdynamiczniejszy start z miejsca. A po uruchomieniu silnika nikt nie ma wątpliwości, ze jest się czym bawić. Metaliczny dźwięk towarzyszący rozruchowi olbrzymiego silnika nie pozostawia złudzeń odnośnie mocy drzemiącej pod maską Jeepa. Dostojny pomruk i drżenie całego nadwozia towarzyszące pracy ośmiocylindrowej jednostki na wolnych obrotach pobudzają wyobraźnię. Wystarczy lekkie muśnięcie gazu, by spod maski wydobyło się rasowe ryknięcie. Zobacz też: Pierwsza Jazda: Audi RS3 Sportback Po wrzuceniu trybu drive w ośmiobiegowej zautomatyzowanej przekładni, 468-konny potwór zbiera się w sobie. Po wciśnięciu gazu szarpie do przodu, jakby prosił żeby wcisnąć gaz do końca i pozwolić mu zerwać się z łańcucha. Kierowanie Grand Cherokee SRT8 przypomina pracę tresera dzikiego zwierzęcia. Bestia ryczy i wykonuje niesforne ruchy, ale w końcu (choć nie bez ociągania) wykonuje polecenia prowadzącego. Ale walka o dominację trwa non stop. Bardzo sztywne zawieszenie i ogromne koła sprawiają, że wszelkie nierówności nawierzchni, a zwłaszcza koleiny są mocno odczuwalne przez podróżujących Jeepem. Najwięcej radości podczas jazdy dostarcza dynamika przyspieszenia i towarzyszący odgłos pracy widlastej ósemki. Największe emocje budzi procedura startowa launch control, po włączeniu której należy wcisnąć hamulec i pedał gazu do podłogi, a następnie zwolnić hamulec. Wtedy Grand Cherokee korzystając z pełnej mocy i momentu obrotowego katapultuje pasażerów w możliwie najkrótszym czasie do prędkości, którą założy prowadzący. Podczas przyspieszania świetnie sprawdza się zautomatyzowana, ośmiobiegowa przekładania, która błyskawicznie zmienia poszczególne przełożenia. Jest to udana konstrukcja, która sprawnie reaguje zarówno na funkcję kick down, jak i na polecenia kierowcy w trybie manualnym. Zobacz też: Pierwsza jazda Volvo XC90 2015 r. Wszystko jest dobrze, dopóki ważącego ok. 2400 kg SUV-a prowadzimy po prostej drodze. Kręte drogi, mimo znacznie utwardzonego zawieszenia i stosunkowo nisko położonego środka ciężkości nie staną się ulubionymi odcinkami właścicieli Grandów SRT. Co prawda podczas szybkiej jazdy po łukach auto radzi sobie nieźle, jak na dużego SUV-a ale daleko mu do zwinności klasycznych aut sportowych. SRT nie czuje się dobrze także podczas parkingowych manewrów. Duży promień skrętu utrudnia wyjazd z ciasnych miejsc parkingowych, miejskiej eksploatacji nie sprzyja też zużycie paliwa. Do „spalania” oscylującego wokół 20-22 l na 100 km przy spokojnej jeździe w ruchu miejskim właściciel opisywanego „Smoka” będzie musiał przywyknąć, choć dla wielu potencjalnych nabywców ostentacyjnie wysokie zapotrzebowanie na paliwo może być pożądanym fetyszem. Podsumowanie Absurdalność Jeepa Grand Cherokee nie pozwala przejść koło niego obojętnie. To pojazd, który został stworzony w jednym celu - zaspokoić ego właściciela. Kierowca Granda SRT8 bez trudu wygra większość sprintów spod świateł. Będzie mógł spoglądać na większość uczestników ruchu z góry. Ryknięciami z wydechu wywoła ciarki na plecach niejednego przechodnia. A pojemność silnika, moc maksymalna i zużycie paliwa wzbudzą podziw większości kolegów. Jeepa Grand Cherokee SRT8 nie należy oceniać w kategorii funkcjonalności. To po prostu kosztująca niespełna 360 tys. zł zabawka, która dostarczy mnóstwa radości właścicielom. Jest czego zazdrościć! Jeep Grand Cherokee SRT8 Quadra-Trac - Dane techniczne Jeep Grand Cherokee SRT 8 Typ silnika benzynowy Pojemność 6424 cm3 Układ cylindrów/zawory V8/32 Maksymalna moc 468 KM/6250 obr./min. Maksymalny moment obrotowy 624 Nm/14100 obr./min. Napęd 4x4 Skrzynia biegów aut. 8-bieg Pojemność bagażnika 457 l Wymiary (dł./szer./wys.) 485,9/195,8/175,6 cm Rozstaw osi 291,5 cm V-max 257 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 5,0 s Zużycie paliwa* 20,7/10,1/14,0 l/100 km Cena od 359 900 zł Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
Super samochody to nie tylko auta sportowe o aerodynamicznej linii nadwozia. Zaliczają się do nich również samochody „wagi ciężkiej”, o gabarytach dwuskrzydłowej lodówki. Podstawowe pytanie – czy w takim pojeździe można poczuć nieskrępowaną radość z jazdy? Każde dziecko zapytane co robi samochód odpowie – „wrum, wrum”. Po paru latach wyobrażenie o aucie się zmienia. Zwraca się większą uwagę na praktyczność, ekonomikę, koszty eksploatacyjne, itd. I jedynie w sferze marzeń pozostaje chęć posiadania mocy tak dużej, że nawet na czwartym biegu samochód gubi trakcję, a sylwetka wymarzonego auta, przypomina pocisk kalibru 56 mm. Na szczęście nie wszyscy muszą podchodzić z rozsądkiem do pojazdów. Na rynku jest jeszcze parę pozycji tak irracjonalnych, że aż powodują palpitacje serca, niczym po zaaplikowaniu podwójnej dawki adrenaliny. Jedna z nich przez ostatnie dni doprowadziła mnie do stanu wręcz krytycznego. Obserwując rynek motoryzacyjny można dojść do wniosku, że obecnie samochody projektuje się na tzw. jedno kopyto. Mają być do siebie zbliżone stylistycznie, z silnikami po downsizingu i oczywiście w każdym modelu mają być takie same. Te zabiegi oczywiście z punktu widzenia produkcyjnego mają sens. Każdy dąży do obniżania kosztów, zwłaszcza wielkie korporacje. Mimo tego trendu na rynku jest jeszcze kilku producentów aut, którzy wyłamują się z kanonów współczesnej motoryzacji. Jednym z nich jest marka Jeep. Jednak nie mówię tutaj o klasycznej wersji amerykańskiej terenówki, a o jego sportowej odmianie. Takiej, w której zamiast przełącznika trybów rozkładu momentu obrotowego wybiera się pomiędzy trybem: race, sport albo track. W tym przypadku trzy literki w nazwie są w stanie powiedzieć wszystko. SRT – innymi słowy, jankeska maszyna z ryczącym wolnossącym V8 pod maską, generującym bagatela 468 KM. Momentem obrotowym wynoszącym 624 Nm zawijającym asfalt z prędkością odrzutowca. Jest to taka nadwyżka mocy, że ważący ponad 2,2 tony SUV rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 5 sekund! Do tego ten samochód nie boi się zakrętów. Dzięki systemowi usztywniania amortyzatorów praktycznie nie odczujemy przechylania się nadwozia. Co ciekawe nawet zbyt szybkie wejście w zakręt, gdzie ma się wrażenie, że sytuacja jest już beznadziejna, nie robi na modelu marki Jeep większego wrażenia. Kolejną kwestią są hamulce. Dzięki zastosowaniu układu hamulcowego Brembo, wyhamowanie z autostradowych prędkości to dla tego auta pestka. Zbierając to wszystko razem okaże się, że w tej irracjonalności jest metoda. Widać można stworzyć piorunująco szybkiego SUVa, który zachowa swoje właściwości jezdne, ogromną przestrzeń we wnętrzu i komfort jak w żadnym innym aucie. Niestety wszystko ma swoją cenę. Zużycie paliwa w tym aucie niezależnie od warunków jazdy, przekracza 20 litrów na każde pokonane 100 kilometrów. Czasami uda się osiągnąć wartości około 18,5 litra ale w takim przypadku trzeba mieć pędzel zamiast nogi. Decydując się na zakup Jeepa Grand Cherokee SRT trzeba pogodzić się z paroma kwestiami. Przede wszystkim, że jego cena startuje od 375 700 zł. Następnie, że jeżdżąc tym autem nie da się być niezauważonym. 20-calowe koła, czarne wstawki, dodatkowe wloty powietrza na masce czy zupełnie inny przedni pas w porównaniu do odmiany klasycznej Jeepa Grand Cherokee, jak też obniżone zawieszenie i sportowy układ wydechowy. To wszystko sprawia, że Jeep niczym typowy amerykański muscle car podbija serca klientów i gapiów, robiąc zdecydowanie lepsze wrażenie niż większość sportowych mydelniczek dostępnych na rynku. Jeep Grand Cherokee SRT – dane techniczne: SILNIK V8, wolnossący, benzynowy Objętość skokowa 6417 cm3 Moc maksymalna 468 KM przy 6250 obr./min. Maks moment obrotowy 624 Nm przy 4100 obr./min. Długość/szerokość/wysokość 4828/1943/1802 mm Rozstaw osi 2915 mm Pojemność bagażnika 457/916 litrów Prędkość maksymalna 257 km/h Przyspieszenie 0-100km/h 5,0 s Skrzynia biegów automatyczna, 8-biegowa Napęd 4×4 Quadra-Track Średnie zużycie paliwa 13,5 l Cena wersji podstawowej 375 700 zł Cena egzemplarza testowego 375 700 zł Maciej Gis Źródło: Menadżer Floty Sprawdź też inne testy: Test Jeep Renegade Test Mitsubishi Pajero Test Volkswagen Sharan Test BMW X1 Test Mercedes GLA
Jest duży, masywny, ma ogromny silnik, napęd na cztery koła, a także cały arsenał rasowych dodatków – w teorii Jeep Grand Cherokee SRT to usportowiony SUV wagi ciężkiej z prawdziwego zdarzenia. A jak jest w praktyce? I czy warto na niego wydać 360 000 zł? Jeśli chodzi o frajdę z jazdy, czyli najważniejsze kryterium brane pod uwagę podczas zakupu takiego auta, to zdecydowanie tak! SRT napędza potężna „V-ósemka”. Wywodzi się ze starej dobrej amerykańskiej szkoły. Ma jeden wałek rozrządu umieszczony w kadłubie, tylko dwa zawory na cylinder i… bardzo, bardzo dużą pojemność. 6,4 litra – to robi wrażenie i na papierze, i podczas jazdy. Do dyspozycji mamy 468 KM i duży moment obrotowy (maksymalny wynosi 624 Nm), który rzeczywiście czuje się już od niskich obrotów. Do tego kapitalny gang (nie bulgot, lecz raczej soczyście chrypiący środek) i naprawdę szybko działająca 8-biegowa skrzynia automatyczna (o lata świetlne lepsza od poprzedniej, 5-stopniowej). W ustawieniach Track i Sport blisko 2,5-tonowe Grand Cherokee SRT, wyposażone w sportowe zawieszenie (z adaptacyjnymi amortyzatorami firmy Bilstein), pędzi po łukach z niebywałą pewnością, jedynie układ kierowniczy mógłby być nieco bardziej precyzyjny. Pierwszą „setkę” auto uzyskuje po 5,0 s (Launch Control jest w standardzie) i może rozpędzić się do blisko 260 km/h. Co ważne, solidne hamulce z 6-tłoczkowymi zaciskami Brembo pozwalają szybko wytracić prędkość. Spalanie? W granicach zdrowego rozsądku. Owszem, zejście poniżej 10 l/100 km podczas normalnej jazdy okazuje się niemożliwe, ale spokojna podróż poza miastem jest okupiona 12-13 l/100 km. Na autostradzie SRT średnio zużywa 15-17 l/100 km, a w mieście – 18-21 l/100 km. Powyższe wartości podajemy orientacyjnie, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje takiego auta po to, żeby oszczędzać paliwo. A skoro mowa o kosztach, to cena ok. 360 000 zł nie jest zbyt wygórowana, tym bardziej że można liczyć na bogate wyposażenie seryjne, niezłe walory użytkowe, a do tego wiele elektronicznych gadżetów. I jeszcze jedno: Grand Cherokee SRT nie tylko daje sporą frajdę z jazdy, lecz także zaprzecza temu, co obecnie jest modne w motoryzacji i co ją stopniowo wyjaławia. Tu nie ma systemu start-stop, małego silnika z dwoma turbosprężarkami, którego dźwięk podrasowują głośniki systemu audio, tylko potężny motor z dużymi jak wiadro tłokami i fantastycznym gangiem wydobywającym się z samego serca jednostki. Generalnie Grand Cherokee SRT to wyciągnięcie środkowego palca w stronę downsizingu, a także ekologii (zresztą w motoryzacji sztucznie pompowanej od lat!). Trzeba spieszyć się kupować takie auta, bo już wkrótce zostanie po nich tylko wspomnienie. Jeep Grand Cherokee SRT - nasza opinia Jeep Grand Cherokee SRT to jeden z przyjemniejszych SUV-ów, którymi ostatnio jeździłem. Świetny wygląd, potężny silnik, dobre podwozie, efektywny napęd 4x4 i udany 8-biegowy „automat”. Do tego niezła cena! Dopracowałbym jedynie układ kierowniczy. Poza tym nic bym nie zmienił. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Jeep SRT budzi respekt na drodze. Jest wielki, ale prowadzi się go zaskakująco lekko. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Jeśli ktoś myśli, że Grand Cherokee SRT to tylko 2,5-tonowy kolos na kołach, ten grubo się myli! /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Podczas testu auto pokazało swój rasowy charakter i potwierdziło, że czasami warto wyjść naprzeciw różnym trendom. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Jest duży, masywny, ma ogromny silnik, napęd na cztery koła, a także cały arsenał rasowych dodatków – w teorii Jeep Grand Cherokee SRT to usportowiony SUV wagi ciężkiej z prawdziwego zdarzenia. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Jeśli chodzi o frajdę z jazdy, czyli najważniejsze kryterium brane pod uwagę podczas zakupu takiego auta, to zdecydowanie tak! SRT napędza potężna „V-ósemka”. Wywodzi się ze starej dobrej amerykańskiej szkoły. Ma jeden wałek rozrządu umieszczony w kadłubie, tylko dwa zawory na cylinder i… bardzo, bardzo dużą pojemność. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat 6,4 litra – to robi wrażenie i na papierze, i podczas jazdy. Do dyspozycji mamy 468 KM i duży moment obrotowy (maksymalny wynosi 624 Nm), który rzeczywiście czuje się już od niskich obrotów. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat 8,4-calowy ekran dotykowy, nagłośnienie Harman Kardon i sportowa kierownica to wyposażenie seryjne SRT. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Fotele nie męczą podczas dłuższych podróży. Obszyto je tapicerką skórzaną Sepia Laguna. Przeciętna jakość niektórych plastików. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Z tyłu jest dużo miejsca na wysokości nóg, ale komfortowe warunki jazdy zapewniono dwóm osobom. Pakiet Entertainment (dwa ekrany i odtwarzacz Blu-ray) kosztuje 8000 zł. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat 8-biegowy „automat” to jeden z mocniejszych punktów samochodu. Dodatkowo do wyboru cztery tryby jazdy. Można skorzystać z funkcji Launch Control. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Bagażnik ma poj. 457-1554 l – to przeciętna wartość jak na gabaryty auta. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Silnik ma prostą budowę – 2 zawory na cyl. i układ rozrządu OHV. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat W standardzie wersji SRT są wyczynowe hamulce Brembo. /14 Jeep Grand Cherokee SRT - duży i ciężki, ale bojowo nastawiony Adam Mikuła / Auto Świat Jeden z przyjemniejszych SUV-ów, którymi ostatnio jeździłem. Świetny wygląd, potężny silnik, dobre podwozie, efektywny napęd 4x4 i udany 8-biegowy „automat”. Do tego niezła cena! Dopracowałbym jedynie układ kierowniczy. Poza tym nic bym nie zmienił.
GALLERY 344kW READY AND WAITING TRACK-INSPIRED PERFORMANCE The Grand Cherokee SRT® takes capability to a new level by giving driving enthusiasts extreme performance on the street and track. EXTERIOR WHEELS AND TYRESTrack-worthy performance requires wheels and tyres that can transfer that power to the pavement. Grand Cherokee SRT® wheel and run-flat tire options are all new for 2017 and offer exceptional capability and stand-out style. INTERIOR HEAD TURNING RACING STYLEThe Grand Cherokee SRT® features a track-ready interior that is loaded with stylish and premium quality. A distinctive SRT shift knob complements the flat-bottomed SRT steering wheel while race-inspired seating, a carbon fibre inlay and a 7-inch Driver Information Digital Cluster Display with instant G-force feedback provides a thrilling cockpit designed to give you the ultimate driving experience. VALET MODE
jeep grand cherokee srt test